Mamy zaszczyt powiadomić, że Chór Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zdobył 4 nagrody na III Ogólnopolskim Festiwalu Pieśni Religijnej „Pater Noster” Strzepcz 2017 r., w tym:

    • I miejsce w kategorii „chóry akademickie”
    • nagrodę za najlepsze wykonanie utworu o tematyce „Pater Noster”
    • nagrodę dla najlepszego dyrygenta
    • Grand Prix Festiwalu

Chór w swojej kategorii rywalizował z chórami z Łodzi i Warszawy, a zdobywając Grand Prix okazał się lepszy od 14 innych biorących udział w przesłuchaniach konkursowych. Zapraszamy serdecznie do zapoznania się z krótką relacją z wyjazdu autorstwa Bartłomieja Kempki:

I cóż, że ze Strzepcza?!

Piątek, późne popołudnie. Chórzyści zbierają się pod Collegium Anatomicum, aby wspólnie wyruszyć na podbój Kaszub. Około godziny 21 przybywamy do hostelu w Gdańsku. Przed wyjściem z autokaru padły słowa Pana profesora skierowane do swoich chórzystów „Oszczędzajcie głosy, to najważniejsze co macie.” Po kolacji i szybkim zwiedzaniu Gdańska, zgodnie z wcześniejszą radą udaliśmy się na odpoczynek.

Sobota, godziny poranne. Śniadanie i przygotowania do wyjazdu. Kilka nerwowych sytuacji… Czy wszystko wzięliśmy? Nuty? Teczki? Korale? Krawaty? Buty wypastowane? Sprawdziliśmy trzykrotnie każdy szczegół. Możemy jechać. Po przyjeździe do Strzepcza zatrzymaliśmy się w Zespole Szkół w Strzepczu, w którym znajdowało się zaplecze całego wydarzenia. Wszystko dokładnie opisane, sale przypisane do konkretnych chórów. Jak przystało na chór „medyka” – dostaliśmy tę od biologii. Zostawiliśmy nasze rzeczy i wyruszyliśmy do kościoła p.w. Św. Marii Magdaleny na uroczystą inaugurację  III Ogólnopolskiego Festiwalu Pieśni Religijnej „Pater Noster” Strzepcz 2017. Zostaliśmy na przesłuchaniach do 11:45, po czym udaliśmy się na obiad i solidne rozśpiewanie przed występem konkursowym. Pozwolę sobie przytoczyć słowa Pani Prezes Joanny Guz, „Nie opychać się!” i miała rację… przejedzony człowiek to zmęczony człowiek. Skromnie zatem, porcje jak dla wróbli. Po odpoczynku oraz przebraniu, dr Paweł Łuczak poprowadził rozśpiewanie.

Pan Profesor, tuz po rozśpiewaniu sprawdził nas po raz ostatni, odśpiewaliśmy kilka taktów z każdej konkursowej pieśni. Głęboki wdech… chcemy wygranej! Idziemy po nią! Poszliśmy zatem, aby zaczarować śpiewem Strzepcz.

O godzinie 14:15 rozpoczęły się przesłuchania naszego chóru. Na pierwszy ogień zaśpiewaliśmy „Ubi Caritas” skomponowany przez Ola Gjeilo. Ten moment kiedy w napięciu stoisz przed dyrygentem. Rozdanie dźwięków, spojrzenie Pana Profesora… ręka w górze… wdech, i soprany zaczynają swój temat, który odbierają od nich alty, by następnie już cały chór śpiewał z przejęciem pieśń o dobroci i miłości. Następnie wykonaliśmy utwór „Pater Noster” autorstwa Alejandro de Consolacion II, którego żaden z chórów nie przedstawił na festiwalu. Byliśmy jedyni i niepowtarzalni. Na koniec „The Ground” ponownie norweskiego kompozytora- Ola Gjeilo z akompaniamentem Jakuba Koterby. Kiedy Profesor zakończył prowadzenie chóru i zamknął dłonie, rozpoczęły się oklaski, a my mogliśmy wziąć głęboki oddech. To koniec, czekamy na wyniki.

Do godziny 16:45 spędziliśmy czas na świeżym powietrzu w sąsiedztwie Jeziora Strzepcz. Nie obyło się bez obcowania z miejscową fauną, a mianowicie – kleszczem na bucie. O godzinie 18:00 wróciliśmy do kościoła na wspólną Mszę Świętą i ogłoszenie wyników po niej. Co ciekawe, każdy z chórów coś ze swojego repertuaru konkursowego śpiewał w trakcie mszy, a my nic. Zupełnie nic! Doszło do tego, że nawet miedzy sobą zaczęliśmy spekulować, czy cokolwiek zdobędziemy, bo może faktycznie nie zaczarowaliśmy Strzepcza? I nagle, tuż po mszy ogłoszenie wyników. Kategoria chór kościelny, kategoria chór świecki oraz kategoria chór akademicki… i tu zamarliśmy. Czekaliśmy w napięciu… gdy nagle ogłoszono, że zdobyliśmy I miejsce. Krzyk i ekscytacja! Następnie nagrody specjalne. „Puchar Rektora Akademii Muzycznej w Gdańsku za najlepsze wykonaniu utworu o tematyce Pater Noster otrzymuje… Chór Uniwerytetu Medycznego…” w tym momencie prowadząca nie mogła dokończyć wypowiedzi, bo poderwaliśmy się z ławek i zaczęliśmy owacje na stojąco. W ferworze emocji nagle dowiedzieliśmy się, że również trzecia nagroda specjalna została przyznana naszemu chórowi, a dokładniej to Pan Profesor Przemysław Pałka został uhonorowany nagrodą dla najlepszego dyrygenta. Kolejne owacje z naszej strony na stojąco. I wreszcie, zasadnicze pytanie, kto zdobędzie Grand Prix? Każdy z chórów na to czekał… Chwilę później prowadząca i ksiądz proboszcz wspólnie ogłosili „Nagroda Grand Prix wędruje do… Poznania”. Krzyk! Niedowierzanie, to my?! Tak, to my!!! Zdobyliśmy Grand Prix!!!

Zaśpiewaliśmy konkursowe Pater Noster oraz The Ground. Na zewnątrz kilka ciepłych słów od naszego dyrygenta oraz odśpiewanie Plurimos Annos – taka nasza mała tradycja.

Słowa naszego Pana Profesora – „Zawsze mierzy się wysoko, choć nie zawsze się to udaje.” Mierzyliśmy wysoko i nam się udało. I cóż, że ze Strzepcza? To nie tylko Grand Prix. Dla nas, to aż Grand Prix i wspaniałe wspomnienia. Ten dzień należał do nas i zakończyliśmy go świętując nasz sukces.

Bartłomiej Kępka